R0131-8 Restytucja – Dla kogo?

Zmień język 

::R0131 : strona 8::

RESTYTUCJA – DLA KOGO?

Restytucja oznacza przywrócenie rzeczy, która została stracona. Kiedy coś dajesz drugiej osobie , bez względu na to, czy ona to już kiedyś miała lub nigdy tego nie miała, nie byłoby właściwe, taki akt dawania określić terminem restytucji; chyba, że ta osoba straciła to, co już kiedyś posiadała. Członkowie ludzkiej rodziny posiadali kiedyś doskonałą ludzką naturę umysłową, moralną i fizyczną, co było przedstawione w osobie Adama, jako ich głowy. Posiadając piękny i pełen majestatu wygląd oraz umysłowe i moralne zalety na podobieństwo Pana Boga, (na obraz Boga) mając upoważnienie do zajmowania stanowiska Króla lub Boga nad ziemskimi stworzeniami („… podobnego do nas i niech panuje nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad bydłem …” itd.) Adam jest obrazem ludzkiej doskonałości. Kiedy Pan Bóg spojrzał na wszystko, co uczynił, człowieka określił jako stworzenie „bardzo dobre.” Człowiek nie był Bogiem – nie było to nawet Bożym zamiarem, aby stworzyć innego Boga, lecz człowieka: „Uczyńmy człowieka na obraz nasz.” Nie powinniśmy uważać, że nasze umysłowe i moralne podobieństwo do Pana Boga oznacza posiadanie przez nas tej samej zdolności umysłowej i moralnej, jaką On posiada, ale chociaż nasze poczucie sprawiedliwości, nasze zdolności rozsądzania, decydowania itd. mają ograniczenia, jednak są tego samego rodzaju jak sprawiedliwość, miłość Boża itd., dlatego Pan Bóg może do nas powiedzieć: „Chodźcie więc, a będziemy się prawować – mówi Pan!”

Ale zanim Adam nauczył się w pełni wykorzystywać swoją moc, pojawił się grzech, którego następstwem była śmierć oraz różnego rodzaju choroby degradujące i niszczące szlachetne kształty wraz z doskonałością umysłowych i moralnych zdolności człowieka.

Widzimy, że Pan Bóg przewidział, jak koniecznym było, aby zło zwyciężyło człowieka, przez co on mógłby na zawsze przyswoić sobie naukę, że połączenie grzechu ze śmiercią stanowi największych wrogów człowieka; podczas gdy posłuszeństwo dla Pana Boga, życie i szczęście są ze sobą nierozerwalnie złączone i rzeczywiście, Pan Bóg jest najlepszym przyjacielem człowieka. Widzimy Pana Boga jako miłującego Ojca, który dozwala zło dla dobra człowieka i wykorzystując istnienie zła, On udawania człowiekowi niezmienność swego charakteru, gdy w „największej pełni grzechu” przedstawia Sprawiedliwość Swego Prawa. Możemy widzieć bezmiar Jego niekończącego się miłosierdzia „największe bogactwa Jego łaski” i „tę wielką Miłość, którą nas umiłował”, dając nam odkupienie ze wszystkich grzechów przez Pana Jezusa Chrystusa. Również widzimy, „Jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wielu stało się grzesznikami, tak też przez posłuszeństwo jednego, wielu dostąpi usprawiedliwienia” (Rzym. 5:19). W wyznaczonym przez siebie czasie, Pan Bóg zamierza przywrócić wszystkich ludzi do stanu doskonałego człowieczeństwa, który ponownie otrzymując, oni znowu staną się „bardzo dobrym” stworzeniem. To jest Restytucja, ponowne przywrócenie całemu rodzajowi ludzkiemu mocy, zdolności i rzeczy straconych przez pierwszego człowieka Adama.

Następnie, na pytanie kto będzie przywrócony do pierwotnego stanu, odpowiadamy, że wszyscy członkowie rodziny Adama, oprócz „Małżonki” Chrystusowej, towarzyszących jej panien i tych nielicznych, którzy popełnili grzech niewybaczalny, gdy rozmyślnie grzesząc, podeptali krew przymierza, przez którą zostali uświęceni (Żyd. 10:26-29). Te powyższe trzy klasy zawarły przymierze z Panem Bogiem, przez które wyrzekły się swoich praw do restytucyjnych korzyści i do otrzymania doskonałego stanu fizycznego. Oni oświadczyli, że wezmą swój krzyż i będą naśladowali Pana Jezusa. Zamiast żyć według zasad tego świata, oni stają się umarłymi dla świata. Zamiast oczekiwać na przywrócenie ich ciałom pierwotnej doskonałości, oni postanawiają ukrzyżować swoje ciała. Dlaczego oni zawierają to przymierze? Z powodu radości wystawionej im w tej części przymierza, która odnosi się do Pana Boga i w której postawiony jest warunek, że jeśli w ten sposób, oni wraz z Panem Jezusem umrą dla ziemskich korzyści, wraz z Nim oni staną się współdziedzicami niebieskiego dziedzictwa. Jeśli z Nim my wyrzekniemy się i ukrzyżujemy naszą ludzką naturę, wraz z Nim staniemy się uczestnikami Boskiej natury. Ci, którzy nie zawierają tego przymierza, aby ukrzyżować swoją ludzką naturę, oni ją zachowują; tacy będą wzbudzeni i przywróceni do ludzkiej doskonałości. Inna myśl wskazuje, że teraz jest czas, aby cierpieć i umierać z Panem Jezusem Chrystusem. Tego nie będzie można czynić w następnym wieku, ponieważ nie będzie tam śmierci ani smutku, ani cierpienia – albowiem przeszłe rzeczy przeminęły. Obecnie jest wiek grzechu, zła i krzyżowania; następny wiek będzie wiekiem Chwały i Restytucji (Obj. 21:4). Zaprawdę, ludzka rodzina przywrócona do pierwotnego stanu będzie mogła przychodzić do źródła i darmo pić wodę żywota, wykorzystując dostatek życia dla nich przygotowanego. Jednak, to będzie różniło się od posiadania nieśmiertelności, jako źródła życia „wytryskającego w tobie” w taki sposób, że nigdy nie będziesz spragniony i nie będziesz potrzebował przychodzić do innych wód, aby odświeżyć się lub przedłużyć swoje życie.

Dlatego jest napisane: „Jeśli bowiem z Nim umarliśmy, z Nim też żyć będziemy”. „Jeśli cierpimy, z Nim też królować będziemy.” Kiedy? – Odpowiadamy – „… Przykształtowani będąc śmierci Jego, Owabym jakimkolwiek sposobem doszedł powstania z martwych” (Filip. 3:10, BG). Od momentu zawarcia z Panem Bogiem tego przymierza życia i śmierci – cierpienia i chwały, rozpoczynamy nasze dzieło krzyżowania ludzkiej natury. Również w tym samym czasie, Pan Bóg zapoczątkowuje w nas Boską naturę przez udzielenie nam Ducha Świętego. Z chwilą zawarcia przymierza lub umowy, ona jest niezmienna i sprawa jest załatwiona i zapieczętowana. „Który też wycisnął na nas pieczęć i dał zadatek Ducha do serc naszych” (2 Kor. 1:22). My nigdy nie będziemy mogli razem ze światem uczestniczyć w restytucji, ponieważ przez zawarte przymierze zrezygnowaliśmy z naszej ludzkiej natury; powstaje teraz pytanie, czy będziemy starali się rozwijać naszą nową naturę, (która obecnie jest w stanie zarodkowym) aż do czasu, kiedy przy naszym narodzeniu się (zmartwychwstaniu lub przemianie) staniemy się „duchowymi ciałami”, na podobieństwo chwalebnego ciała Chrystusa?

Kto rozwinie tę wyższą naturę – czy rozwinie ją wielu czy też niewielu z tych, którzy zawierają przymierze? Odpowiadamy: Oni wszyscy ją rozwiną, z wyjątkiem tych, którzy jawnie lekceważą „wartość” krwi przymierza, przez którą zostali uświęceni, co oznacza, że odrzucają i lekceważą wartość śmierci Chrystusowej, jako okupu złożonego za nich. My wierzymy, że nieduża będzie ilość takich ludzi.

Pan Jezus jak gdyby wkracza do przymierza w naszym imieniu. On zgadza się gwarantować za nas wykonanie naszej części przymierza. Wszyscy, tak zapieczętowani Duchem są oddzieleni od świata i traktowani inaczej, podobnie do nas, posiadających inną nadzieję i powołanie, niż posiada świat. Będąc spłodzeni z Boga, teraz jesteśmy w naszym stanie zarodkowym i w końcu, pozostając pod osłoną krwi przymierza, wszyscy narodzimy się na podobieństwo Boże. Ale jeśliby ktoś z „domowników wiary” wyszedł z domu pomazanego krwią Baranka wielkanocnego, ten zginie śmiercią (2 Mojż. 12:22-23).

Widzimy więc, że spośród wszystkich spłodzonych i zapieczętowanych Duchem Świętym, tylko tacy nie dostąpią narodzenia (zmartwychwstania), którzy, wyrzekając się „krwi przymierza” i wycofując się spod jej ochrony, grzeszą przeciwko światłu, poznaniu oraz przeciwko kierownictwu i przewodnictwu Ducha Świętego. Dlatego też, ten grzech jest nazwany „grzechem przeciwko Duchowi Świętemu”, który nie ma „odpuszczenia na wieki.”

Oprócz wyżej wspomnianych, wszyscy domownicy wiary spłodzeni z Ducha Świętego są dziećmi Bożymi i oni wszyscy w końcu osiągną podobieństwo Boże. „Ten, który rozpoczął w nas dobre dzieło, zakończy je.” Ale będzie różnica w uzyskanych stanowiskach, w zależności od sposobu wykonywania przez nas „biegu, który jest przed nami wystawiony.” Ostatecznie, wszyscy biegnący wytrwają do końca biegu, ale nagroda naszego wysokiego powołania w Panu Jezusie Chrystusie będzie osiągnięta tylko przez tych, którzy „biegną tak, aby ją otrzymać.” Tą nagrodą jest przynależność do Małżonki Chrystusowej, zdobycie jedności z Nim, a więc zatem osiągnięcie przywileju, aby „Usiąść wraz z Nim na Jego tronie” i „odziedziczyć wszystkie rzeczy.”

W jaki sposób my możemy stać się zwycięzcami, otrzymać zwycięstwo i osiągnąć nagrodę, aby być częścią Małżonki? Przez stawianie naszych ciał ofiarą żywą, przez krzyżowanie naszej cielesnej woli i natury, stając się martwymi tak, abyśmy nie posiadali ani nie wykonywali naszej własnej woli, ale we wszystkim starali się o rozpoznanie i o wykonanie woli Chrystusa. Będąc martwym, ty nie będziesz starał się jeść, pić, mówić i ubierać się w taki sposób, jaki wskazuje ci świat i twoje własne poczucie smaku, ale zgodnie z najlepszymi wskazówkami jakie tylko możesz uzyskać odnośnie Bożej woli względem ciebie. Jest to ciężka praca, za którą kryje się dużo bólu, jaki odczuwa stara natura, będąc w ten sposób krzyżowana i lekceważona. Jest to zadanie tak trudne do zrealizowania, że nigdy nie moglibyśmy go wykonać bez udzielonej nam pomocy. Ale słyszymy Jego głos skierowany do nas: „Dosyć masz, gdy masz łaskę moją”. „Szukajcie a znajdziecie”. „A zwycięstwo, które zwyciężyło świat, to wiara wasza.” Naszą siłę czerpiemy w zależności od naszej wiary w Pana Boga. Pragnąc odnieść zwycięstwo, szukamy Jego łaski i znajdujemy ją, gdyż z każdym dniem, coraz więcej napełniając się nową miarą Boskiej natury, zwyciężanie starej natury staje się dla nas coraz łatwiejsze. Tak postępują członkowie pierwszego grona – Małżonka czyli Ciało. Podobnie jak ich Głowa – Pan Jezus – oni składają ofiary dobrowolnie.

Drugie liczne grono również należy do domowników wiary. Oni zawarli przymierze, aby umrzeć, ale ich biedna i słaba natura ludzka powstrzymuje ich, aby stając się tym „pstrym ptakiem”, nie być obiektem drwin i pośmiewisk ze strony tego świata. Miłując Bożą łaskę, oni również miłują ludzką przychylność. Powstrzymując się od swawolnych grzechów, oni uważają siebie za dużo lepszych ludzi od innych. Oni nie mają tak silnej wiary, aby zaufać obietnicom Bożej pomocy. „Jakoż wy możecie wierzyć, chwałę jedni od drugich przyjmując, ponieważ chwały, która jest od samego Boga, nie szukacie?” (Jan 5:44, BG). Dlatego ci, „którzy z powodu lęku przed śmiercią przez całe życie byli w niewoli”, już wkrótce będą uwolnieni z tej niewoli. Podczas ucisku, który ich dotknie, oni będą „oddani szatanowi (przeciwnikowi) na zatracenie ciała (którego dobrowolnie nie ukrzyżowaliby), aby duch był zbawiony w dzień Pański” (1 Kor. 5:5). Ponieważ oni do pewnego stopnia miłują ten obecny świat, dlatego nie zwyciężają go. Ale Pan Jezus, który stał się gwarancją wszystkich wierzących, nie pozwoli, aby zapoczątkowana w nich Boska natura mogła wygasnąć.

Jakże wielki i pełen miłości jest Boży Plan. Jak chwalebna jest wizja Restytucji dla całego świata, przynoszącej doskonałość ziemskiemu człowiekowi. O ileż wspanialsza jest nasza nadzieja podnosząca nas ze stanu obecnego do stanu „nowego stworzenia.” Któżby nie odłożył na bok wszelkiego ciężaru, aby z cierpliwością kontynuować bieg po nagrodę naszego wysokiego powołania w Panu Jezusie Chrystusie.

====================

— Sierpień 1880 r. —